„Nie jesteśmy zmęczeni”
Marcel Kotwica, najlepszy zdaniem dziennikarzy zawodnik meczu z Olimpią Elbląg znalazł czas na komentarz dotyczący ostatniego meczu oraz nadchodzących meczów pierwszej drużyny.
Bardziej od indywidualnych zasług byłbym zadowolony z trzech punktów. Opaska na ręku była sporą nobilitacją, ale najważniejsze dla nas są kolejne punkty dopisywane do naszego licznika – mówił bohater spotkaniu z Olimpią, Marcel Kotwica.
Marcel miał poczucie, że podział punktów nie był wynikiem odzwierciedlającym boiskowe wydarzenia. Nie wiem czy remis był sprawiedliwy. Nasze sytuacje były lepsze niż, te których nie wykorzystali goście. Mamy poczucie, że mogliśmy wygrać ten mecz przynajmniej 2-1 – wspomniał pomocnik.
13 meczów ligowych, 4 pucharowe i 3 dogrywki nie zwalniają zawodników Puszczy przed walką w kolejnych meczach. Puszczę czeka w tym roku jeszcze 8 meczów, 6 w lidze i dwa w rozgrywkach Pucharowych. Nie czuję się zmęczony tą rundą. W ostatnich tygodniach udało nam się nawet wyrzucić z głowy rywalizację w Pucharze Polski. Wiemy, że czas na przygotowanie do tego spotkania jeszcze nadejdzie. Przed nami kolejny pojedynek ligowy, walka o kolejne punkty i dopiero będziemy myśleć o dodatkowym meczu. Każdy się dobrze prowadzi, wiemy co chcemy osiągnąć w tym sporcie i jak się rozwijać. Jesteśmy od tego, żeby grać mecze i pracujemy po to, żeby być gotowym w 100% na każde kolejne spotkanie – dodał.
Największym problemem Puszczy jest liczba strzelonych bramek. W całej lidze nie ma zespołu, który strzelił w tym sezonie mniej bramek od naszej drużyny. Pracujemy nad ofensywną. Wiemy, że mamy z tym problem, ale myślę, że to jest kwestia jednego meczu i przełamania. Nie załamujemy się i czekamy na rozwiązanie tego worka z bramkami – przyznał Kotwica.
Szansę na poprawę dorobku strzeleckiego piłkarze Puszczy będą mieć w starciu z Wartą Poznań. Beniaminek z Poznania stracił w bieżących rozgrywkach już 30 bramek – najwięcej w całej lidze. 2 liga jest specyficzna. Jedziemy teraz co prawda do Poznania i wiemy, że Warta traci dużo bramek. Owszem fajnie byłoby tam zdobyć kilka goli, ale nasze rozgrywki co tydzień przypominają nam, że nikogo nie wolno lekceważyć i nikt w tej lidze nie odstaje od reszty. Przygotowujemy się do każdego spotkania tak samo i nie ma szans na taryfę ulgową czy odpuszczanie przed Pogonią – uważa pomocnik Puszczy.
Po powrocie z Poznania Puszczę czeka środowe święto w Pucharze Polski. Oczy całej piłkarskiej Polski znów będą zwrócone na Niepołomice, gdzie gospodarze zrobią wszystko by postraszyć przyjezdnych Portowców.
Pogoń wygrała teraz w lidze z Legią, z mistrzem Polski, ale to nie zmieni naszego podejścia. Udało się z Koroną, udało się z Lechią, więc podejdziemy do kolejnego mecz z wyżej notowanym rywalem tak jak do tej pory, a więc z wielkim szacunkiem i respektem dla przeciwników. Dlaczego teraz ma być inaczej? Nastawienie będzie takie, żeby dobrze się zaprezentować i sprawić kolejną sensację – powiedział.
Pamiętajmy, że to Liga jest priorytetem, a Puchar Polski to dodatek i nagroda. Dwumecz z Pogonią to kolejna okazja pokazać siebie, klub i miasto na arenie ogólnopolskim – zakończył Marcel Kotwica.