Przedstawiamy naszego rywala: Sandecja Nowy Sącz
Choć trudno w to uwierzyć, to w niedzielę czeka nas ostatni mecz w tym roku przy K2. W Niepołomicach podejmiemy w meczu ligowym ostatni zespół w tabeli – Sandecję Nowy Sącz.
Zespół z Nowego Sącza to czerwona latarnia ligi. Sandecja zdobyła jak dotąd zaledwie 6 punktów. W poprzedniej kolejce ekipa prowadzona przez Dariusza Dudka wygrała po raz pierwszy w sezonie. Sandecja przywiozła pierwsze zwycięstwo z Głogowa, gdzie pokonała miejscowego Chrobrego 2:0. Dudek, o którym już wspomnieliśmy wcześniej, zastąpił na stanowisku Piotra Mandrysza kilka kolejek temu. Zwycięstwo nieco poprawiło sytuację w tabeli. Sandecja choć nadal jest ostatnia, to zmniejszyła stratę do Resovii do zaledwie 2 punktów.
Fatalny początek sezonu
Sandecja rozpoczęła sezon Fortuna 1 Ligi najgorzej, jak tylko mogła. Piłkarze pod wodzą trenera Mandrysza przegrali 8 kolejnych spotkań w lidze. Pierwszy punkt Sandecji udało się zdobyć dopiero w 9. kolejce z GKS-em Bełchatów. Był to także pierwszy mecz, w którym biało-czarni nie stracili gola. Również zmiana trenera nie przyniosła od razu poprawy gry. Trener Dudek już na starcie swojej przygody z zespołem musiał przełknąć gorycz porażki. Jednak w ostatnich 3 meczach Sandecja nie przegrała, notując 2 remisy i 1 zwycięstwo.
Obieżyświat na bramce i dziurawa defensywa
Dostępu do bramki Sandecji broni Dawid Pietrzkiewicz. W swojej karierze bronił barw takich drużyn, jak: Banik Ostrawa, NK Primorje, Simurq Zaqatala, FK Qabala. W zespole z Nowego Sącza do bramki wskoczył w 7. kolejce i już nie oddał miejsca w składzie. Sandecja posiada najgorszą defensywę w całej lidze. Do tej pory obrona straciła aż 28 goli. Ponadto biało-czarni w 3 meczach w lidze potrafili stracić więcej niż 3 gole: po 4 z ŁKS-em i Stomilem i 5 z Arką Gdynia.