5 lat od historycznego awansu!
21 września to wyjątkowa data w historii naszego klubu. Tego dnia 2016 roku nasz zespół pokonał Lechię Gdańsk w 1/8 Finału Pucharu Polski i po raz pierwszy w historii klubu awansował do ćwierćfinału tych rozgrywek!
Puchar Polski 2016/2017 zaczęliśmy od rundy wstępnej. Naszym pierwszym rywalem była Garbarnia Kraków. W Krakowie Puszcza okazała się lepsza po golu Macieja Domańskiego w pierwszej części meczu. W 1/32 czekała na nas zespół Wdy Świecie. Choć prowadziliśmy po golu Daniela Barbusa, to gospodarze wyrównali na 4 minuty przed końcem meczu. O awansie zadecydowała dogrywka. Na początku pierwszej części dogrywki gola na Żubrów na wagę awansu zdobył Filip Wójcik.
1/16 przy K2 z Koroną
W losowaniu 1/16 Pucharu Polski drugoligowa wówczas Puszcza trafiła na ekstraklasową Koronę Kielce. O losach awansu decydowało jedno spotkanie. Mecz obejrzało z trybun naszego stadionu ponad 700 kibiców. W regulaminowym czasie gry kibice nie zobaczyli bramek, co już było sporą niespodzianką. W dogrywce na prowadzenie wyszli goście. W 100. minucie prowadzenie Koronie dał Vanja Marković. Nasz zespół nie poddał się jednak i już 5 minut później doprowadził do wyrównania. Gola na wagę remisu strzelił Kamil Łączek. Pozostała część dogrywki nie przyniosła zmiany rezultatu. O awansie miały zadecydować karne. Pierwszą jedenastkę wykonywał Rafał Grzelak z Korony i przeniósł piłkę nad poprzeczką! Nie pomylił się natomiast Marcin Orłowski i po pierwszej serii prowadziliśmy w konkursie rzutów karnych. W drugiej kolejce wynik nie uległ zmianie. Pomylili się zarówno Maciej Rybicki, jak i Marcel Kotwica. W 3 serii karnego wykorzystał Vanja Marković. Niestety strzał Damiana Lepiarza został obroniony i mieliśmy remis 1:1. Następnego karnego wykonywał Bartosz Rymaniak, ale Andrzej Sobieszczyk obronił strzał obrońcy gości. Na prowadzenie wyprowadził nas Arkadiusz Gajewski. W decydującej serii gola dla Korony zdobył Miguel Palanca. Ostatniego karnego wykonywali jednak zawodnicy naszego zespołu, a dokładnie Michał Czarny. Misiek nie pomylił się z jedenastu metrów i dał awans do 1/8 Pucharu Polski!
Rewanż z Lechią
21 września 2016 roku to dla Puszczy Niepołomice data historyczna. W 1/8 finału Pucharu Polski na K2 przyjechała Lechoa Gdańsk. Co ciekawe nie była to pierwsza wizyta Biało-zielonych w Niepołomicach. Niemal rok wcześniej oba zespoły trafiły na siebie w Pucharze Polski w 1/16 finału. Wtedy jednak zdecydowanie lepsza okazała się Lechia, która pokonała Żubry aż 1:5. Honorowe trafienie dla naszego zespołu zanotował wtedy Adrian Gębalski.
Na K2 pojawiło się 1500 widzów. W zespole gości w pierwszym składzie na boisko wybiegli miedzy innymi: Jakub Wawrzyniak, Rafał Wolski, Flavio Paixao i Marco Paixao. W drugiej części na placu gry pojawił się także znany z występów z Juventusu Turyn Milos Krasić. Warto także dodać, że Lechia była wtedy wiceliderem ekstraklasy.
Po pierwszej połowie w Niepołomicach był remis 0:0. Na początku meczu doskonałą okazję zmarnował Kamil Łączek. W drugiej części meczu w 66. minucie kapitalnie z woleja uderzył Flavio Paixao i dał gościom prowadzenie. Puszcza próbowała, atakował i dopięła swego. W 86. minucie w polu karnym sfaulowany został Longinus Uwakwe, a jedenastkę na bramkę zamienił Maciej Domański. W dogrywce najlepszą okazję zmarnowali gracze Lechii. W doliczonym czasie gry z najbliższej odległości do bramki nie trafił Milen Gamakow i sędzia zarządził rzuty karne.
Po pierwszej serii konkursu jedenastek był remis 1:1. Gole zdobyli Marcin Orłowski i Rafał Wolski. Druga seria nie zaczęła się po naszej myśli, bo bramkarz gości obronił strzał Michała Mikołajczyka. Chwilę później Andrzej Sobieszczyk wyczuł intencje Milosa Krasica i przy K2 nadal był remis 1:1. W trzeciej serii swoje jedenastki wykorzystali Longinus Uwakwe oraz Aleksandar Kovacević. Do następnego karnego podszedł Piotr Stawarczyk i pewnym strzałem wyprowadził Puszczę na prowadzenie 3:2. W ekipie Lechii do jedenastki został wyznaczony Lukas Haraslin. Strzał Słowaka odbił jednak Sobieszczyk i o awansie miał zadecydować Michał Czarny. „Misiek wytrzymał próbę nerwów i pokonał bramkarza Lechii Gdańsk! Puszcza wygrała konkurs rzutów karnych 4:2!
Puszcza Niepołomice – Lechia Gdańsk 1:1 (0:0,1:1), karne: 4:2
0:1 Flavio Paixao 66′
1:1 Maciej Domański 86′ (k.)
Karne: 1-0 Marcin Orłowski, 1-1 Rafał Wolski, (1-1) Michał Mikołajczyk – obroniony, (1-1) Milos Krasić – obroniony, 2-1 Longinus Uwakwe, 2-2 Aleksandar Kovacević, 3-2 Piotr Stawarczyk, (3-2) Lukas Haraslín – obroniony, 4-2 Michał Czarny.
Puszcza: Andrzej Sobieszczyk – Łukasz Furtak, Piotr Stawarczyk, Michał Czarny, Michał Mikołajczyk – Bartosz Żurek (77′ Dominik Radziemski), Marcel Kotwica, Longinus Uwakwe, Damian Lepiarz (46′ Marcin Orłowski), Kamil Łączek – Maciej Domański (106. Łukasz Krzysztoń).
Lechia: Damian Podleśny – Rafał Janicki, Steven Vitória, Jakub Wawrzyniak – Paweł Stolarski, Aleksandar Kovačević, Milen Gamakow, Piotr Wiśniewski (86. Rafał Wolski), Lukáš Haraslín – Flávio Paixão (80. Miloš Krasić), Marco Paixão (73. Grzegorz Wojtkowiak).
Koniec wspaniałej przygody
Naszą wspaniałą przygodę w Pucharze Polski zakończyła Pogoń Szczeci. Portowcy w ćwierćfinale dwukrotnie okazali się lepsi od Puszczy. W Niepołomicach padł rezultat 1:2. W Szczecinie ponownie lepsi okazali się gracze Pogoni. Tym razem spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0.