Tomasz Tułacz: Złość to małe słowo
W spotkaniu 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy Żubry podzieliły się punktami z Ruchem Chorzów. Emocjonujące starcie podczas pomeczowej konferencji skomentowali obydwaj trenerzy: Tomasz Tułacz i Jarosław Skrobacz.
Tomasz Tułacz (Puszcza Niepołomice): Złość to jest małe słowo. Nikt nie chciał grać tak w drugiej połowie – chcieliśmy się nieco cofnąć, wpuścić Ruch, ale nie aż tak głęboko. Mam pretensje do zespołu, bo ostatnie trzy sekundy meczu to czas, kiedy naprawdę trzeba zrobić wszystko, by utrzymać wynik. Znowu płacimy frycowe, ale w tej lidze tak grać nie można: ona nie wybacza. Jeśli nie funkcjonuje się przez cały mecz tak dobrze, jak my funkcjonowaliśmy do przerwy, to się nie wygrywa.
Jesteśmy niedoceniani, ale pracujemy na treningach po to, by osiągnąć nasz cel, jakim jest utrzymanie w lidze. Strata meczu w ostatnich sekundach na pewno nie pomaga w jego osiągnięciu. Takie mecze jak dziś nie pomagają też w mentalności, a na tym mi teraz najbardziej zależy jako trenerowi. Piłkarze po takich spotkaniach tracą pewność siebie. Mentalnie też sami się wpychamy w dołek.
Punkt jest dodany, ale musimy kompletnie inaczej grać. To było też widać w drugiej połowie meczu ze Śląskiem. Wtedy nakręcamy zespół przeciwnika, nie możemy tego robić w tej lidze. Ona się jednak na tym meczu nie kończy. Mamy punkt i pracujemy dalej.
Jarosław Skrobacz (Ruch Chorzów): Na pewno było to widowisko dla publiczności. My jednak nie ustrzegliśmy się błędów. Przy rzucie karnym nie było z czym dyskutować, zdarza się – ale myślę, że taka bramka niejedną drużynę by załamała. Nie ukrywam, że w szatni zastaliśmy bardzo pochylone głowy.
Możemy ubolewać, że bramka na 2:2 nie padła wcześniej. Wtedy ten mecz zapewne nie zakończyłby się remisem. Byłoby ciężko to zatrzymać, choć mogliśmy się też nadziać na kontry Puszczy. Niemniej, przegrywając 0:2 wyciągnęliśmy mecz na remis. Dziękuję zawodnikom za walkę i wiarę do końca.
Darzę zespół Puszczy szacunkiem. Są charakterni, mają swój styl i to realizują. Nie deprecjonujmy zespołu, który pokonał Stal Mielec i zremisował z Legią.