„Po to tu jestem”
Nowy napastnik Puszczy otworzył wynik rywalizacji w meczu Puszczy z Siarką Tarnobrzeg. Widać było ulgę naszego snajpera po zdobyciu debiutanckiego gola.
Każdego napastnika rozlicza się ze strzelonych bramek. Zostałem tu sprowadzony, żeby dobrze grać i te bramki zdobywać – mówił po meczu Orłowski. Cieszę się, że otworzyła ona wynik spotkania i w drugiej połowie grało nam się łatwiej – dodał.
Każdy napastnik jeśli dosyć szybko strzela bramkę to gra lepiej i dodaje mu to skrzydeł. Mam nadzieję, że moja przygoda w Puszczy będzie równie udana jak wcześniej, jak choćby w Górniku Wałbrzych i będziemy wygrywać. Najważniejsze jest oczywiście dobro drużyny i tak naprawdę nie ważne kto strzela. Wiadomo jednak, że jeśli robi to napastnik to zawsze to cieszy – powiedział wczoraj po meczu Orłowski.
Zapytany o kulisy przyjścia do Puszczy nie ukrywał, że jako król strzelców III ligi miał sporo zapytań. Jednak możliwość gry na szczeblu centralnym i zdecydowanie naszych działaczy okazało się argumentem który zaważył o przejściu do Puszczy.
Miałem oferty z innych klubów, ale to Puszczy była najbardziej konkretna. Dzwonili do mnie razem z trenerem i pytali o moją sytuację w Górniku. Zapytań było sporo, ale drużyna z Niepołomic od początku wiedziała czego chce i z tego skorzystałem. Mam 27 lat i chciałem jeszcze pograć na szczeblu centralnym. Trafiłem do dobrego i zgranego zespołu i mam nadzieję, że będę z grą pogadać drużynie – zakończył Orłowski.