Pierwsza wygrana z Kotwicą
Puszcza Niepołomice w meczu 25 kolejki II ligi pokonała 2-1 Kotwicę Kołobrzeg. Bohaterem spotkania został Dominik Zawadzki, który bramkę dającą komplet punktów zdobył w 5 minucie doliczonego czasu gry.
Mecz znakomicie rozpoczął się dla gospodarzy, który otwarli wynik meczu już w drugiej minucie. Po wrzutce z rzutu rożnego Mikołajczyka, piłkę przedłużył Bartków, a akcję sfinalizował Stawarczyk, który strzelił tym samym swoją czwartą bramkę w tym sezonie.
Kotwica ma ogromne problemy z bronieniem się podczas stałych fragmentów gry. To był nasz plan na ten mecz – mówił po meczu trener Tomasz Tułacz. Jak się okazało nie były to puste słowa.
W pierwszej połowie „Żubry” miały jeszcze kilka dobrych okazji do podwyższenia swojego stanu posiadania. Swoje okazje mieli m.in. Gajewski, Orłowski czy Michał Czarny. Najlepszą sytuację miał jednak Filip Wójcik. Zawodnik, który w nieprawdopodobny sposób wpisał się na listę strzelców przed tygodniem stanął oko w oko z bramkarzem Kotwicy po świetnym podaniu Gajewskiego, ale nie zdołał umieścić piłkę w siatce.
Goście w pierwszej połowie odpowiedzieli strzałem Paprzyckiego. Piłki minimalnie chybiła celu po mocnym uderzeniu z kilkunastu metrów.
Po zmianie stron piłka znów bardzo szybko zatrzepotała w siatce. Giel zagrał piłkę piętą czym zaskoczył wszystkich, a piłka przez nikogo nie atakowana wpadła w długi róg i zrobiło się 1-1.
Kotwica po wyrównaniu wyraźnie uwierzyła w swoje umiejętności i była dużo bardziej aktywna w swoich ofensywnych poczynaniach. Goście częściej strzelali, ale Andrzej Sobieszczyk, pewnie wyłapywał wszystkie próby gości.
W 82 minucie meczu Tomas Prejs po raz drugi obejrzał żółty kartonik i końcówkę meczu musiał oglądać z perspektywy szatni. Osłabiona Kotwica cofnęła się przed swoje pole karne i starała się grać na czas. Zawodnicy Puszczy nacierali, ale ich ataki były skutecznie przerywane. Znów o sobie dały jednak stałe fragmenty gry.
W piątej (ostatniej) minucie doliczonego czasu gry po świetnym przerzucie wprowadzonego w drugiej połowie Zawadzkiego rzut rożny wywalczył inny rezerwowy Mikulec. Trzeci z wprowadzonych po przerwie zawodników, Łanucha zdecydował się zmienić sposób rozgrywania kornera i zamiast dokładnej piłki w pole karne wycofał futbolówkę do ustawionego na 18 metrze Zawadzkiego. Ten miał czas by ułożyć sobie piłkę do strzału i posłać pocisk, który prawie rozerwał siatkę. Kiedy bohater ostatniej akcji tonął w objęciach kolegów arbiter główny zakończył spotkanie. Puszcza w szóstej próbie z Kotwicą wygrała po raz pierwszy. Przy okazji było to piąte z rzędu zwycięstwo Żubrów w rozgrywkach ligowych.
Podopieczni trenera Tułacza powiększyli przewagę nad Radomiakiem Radom i zmniejszyli stratę do drugiego Rakowa Częstochowa. I to właśnie częstochowianie będą kolejnym rywalem naszej drużyny.
Puszcza Niepołomice 2-1 Kotwica Kołobrzeg
Piotr Stawarczyk 2, Dominik Zawadzki 90 – Piotr Giel 48
Puszcza: 22. Andrzej Sobieszczyk – 27. Mateusz Bartków, 23. Piotr Stawarczyk, 3. Michał Czarny, 28. Michał Mikołajczyk (69, 14. Kamil Łączek) – 20. Filip Wójcik (72, 16. Dominik Zawadzki), 8. Longinus Uwakwe, 7. Marcel Kotwica, 19. Marcin Orłowski, 10. Maciej Domański (67, 2. Damian Łanucha) – 6. Arkadiusz Gajewski (63, 15. Rafał Mikulec).
Kotwica: 25. Robert Błąkała – 15. Tomasz Prejs, 26. Arkadiusz Lewiński, 23. Wiktor Witt, 8. Piotr Azikiewicz – 22. Bartosz Biel (90, 24. Michał Michurski), 20. Oskar Paprzycki, 4. Błażej Chouwer, 19. Sebastian Bartlewski (90, 5. Aleksandr Nowik), 7. Łukasz Kacprzycki (77, 17. Eryk Sobków) – 9. Piotr Giel.
żółte kartki: Czarny – Paprzycki, Prejs, Chouwer.
czerwona kartka: Tomasz Prejs (82. minuta, Kotwica, za drugą żółtą).
sędziował: Łukasz Karski (Słupsk).