Nowak: „Uderzyłem i wpadło”
Wywiad z Łukaszem Nowakiem po wczorajszym zwycięskim meczu.
O przebiegu spotkania:
Przed meczem mimo słabszych wyników atmosfera w zespole byłą dobra i z pewnością nie byliśmy aż tak załamani jak mogłoby się wydawać. Zostawiliśmy dziś na boisku serce, mimo że moim zdaniem druga połowa nie wyszła nam do końca tak jak chcieliśmy, ale przy 0-0 do przerwy pewnie gralibyśmy inaczej. Nie ma jednak co narzekać i cieszymy się z pierwszych trzech punktów.
O braku doświadczenia:
Widać było, że w drugiej połowie mimo gry w przewadze nie potrafiliśmy narzucić gościom swojego stylu gry. Skoro trener stwierdził, że brakuje nam doświadczenia to coś w tym musi być.
Musimy chyba poćwiczyć na treningach grę w przewadze, bo podobnie jak w Bełchatowie, również w czasie meczu z Termaliką widać było pewne mankamenty.
O powrocie na stadion:
Powiem szczerze, że wszyscy czekaliśmy na powrót do Niepołomic. Wiadomo, jest to specyficzny i kameralny obiekt. Kibice siedzą blisko i to tutaj jest nasz dom. Graliśmy na Hutniku, gdzie nie leżało nam boisko, a u siebie pokazaliśmy kto tu rządzi.
O bramce:
Co mogę powiedzieć. Uderzyłem i wpadło. Mówi się że do trzech razy sztuka. Ja próbowałem dwa razy i na szczęście udało się za tym drugim razem (śmiech).
O przełamaniu:
Przed nami radosny wyjazd do Olszyta. Z pewnością nie pojedziemy po remis, a po pełną pulę. Mamy nadzieje, że będzie tak jak w drugiej lidze. Gdzie jak już ruszyliśmy to skutecznie i dobrze już wyglądała. Oby nadeszła ta oczekiwana seria!
fot. Overlia Studio