Na remis z Wigrami
Puszcza Niepołomice podzieliła się punktami z Wigrami Suwałki w meczu 16. kolejki Fortuna 1 ligi.
Po środowym zwycięstwie nad Sandecją do niedzielnego meczu piłkarze Puszczy Niepołomice przystąpili z dwoma zmiana z wyjściowym składzie. Pauzującego za kartki Marcina Orłowskiego zmienił Michał Mikołajczyk, a w miejsce Marcina Stefanika szansę od pierwszej minuty dostał Longinus Uwakwe.
Mecz toczony był w trudnych warunkach. Gęsta mgła i grząskie po obfitych opadach deszczu boisko sprawiało spore problemy graczom obu drużyn.
Słabsza niż zazwyczaj widoczność spowodowała zderzenie w 13 minucie meczu pomiędzy Miłoszem Mleczko z Łukaszem Furtakiem. Na szczęście zawodnicy Wigier mając przed sobą pustą bramkę nie zdołali oddać celnego strzału.
Chwilę później przytomnie w polu karnym gości zachował się Mikołajczyk, który zabrał rywalom piłkę i dośrodkował w pole karne. Podobnie jednak jak w wielu tego typu zagrań świetnie radziła sobie defensywa Wigier.
Piłkarze z Suwałk czekali na kolejne okazje do szybkiego kontrataku. W 33 minucie spotkania Tomalski źle zagrał do Furtaka inicjując tym samym groźny atak gości. Piłkarze Wigier wyszli z przewagą pięciu zawodników na trzech, ale Piotr Stawarczyk pokazał swoje doświadczenie i w porę skasował szansę rywali.
W 37 minucie po akcji Puszczy ręce same składały się do oklasków. Michał Mikołajczyk popisał się dokładnym podaniem wszerz boiska, które znakomicie głową w stronę Drzazgi zgrał Ryndak. Napastnik Puszczy był jednak minimalnie przed piłką i uderzenie przefrunęło ponad bramką.
Pięć minut później Drzazga wyprzedził rywali po podaniu Ryndaka i wyłożył piłkę Tomalskiemu, ten uderzył z pierwszej piłki, ale został zblokowany przez rywali.
Po zmianie stron w zasadzie pierwsza akcja zakończyła się prowadzeniem gości. Bartczak zszedł z piłką z prawego skrzydła w stronę światła bramki i uderzył mocno z prawej nogi. Mleczko nie miał większych szans na skuteczną interwencję i piłka wpadła w długi róg.
Stracony gol zmotywował nieco naszych piłkarzy do kolejnych ataków. Podobnie jednak jak w pierwszej odsłonie wszystkie próby zagrania w pole karne kończyły się wybiciem piłki przez rywali.
Swojej szansy na siódme trafienie w sezonie nie wykorzystał Drzazga. Złe wyjście Węglarza spowodowało, że piłka spadła przed naszym napastnikiem, ale ten uderzył zbyt lekko by wykorzystać błąd rywala.
W 65 minucie znów dały o sobie godziny spędzone na szlifowaniu stałych fragmentów gry. Płaskie podanie z rzutu rożnego w pole karne i przedłużenie piłki do Stawarczyka spowodowało, że Piotr stanął sam przed bramką usytuowaną 5 metrów od niego. Potężne uderzenie nieomal nie urwało siatki, a nasza drużyna wyrównała stan meczu.
Pomiędzy 72 a 73 minutą spotkania dwukrotnie faulował Najemski. Arbiter prowadzący to spotkanie dwa razy napomniał zawodnika Wigir, który wyrzucił z boiska zawodnika rywali.
Mimo gry w przewadze i kilku okazji w samej końcówce zabrakło konkretnego strzału na bramkę. Rywale dobrze się bronili i mecz zakończył się remisem 1-1.
Puszcza Niepołomice 1-1 Wigry Suwałki
Piotr Stawarczyk 65 – Robert Bartczak 49
Puszcza: 99. Miłosz Mleczko – 4. Patryk Fryc, 5. Konrad Stępień, 23. Piotr Stawarczyk, 21. Łukasz Furtak (61, 2. Łukasz Szczepaniak) – 14. Dawid Ryndak (61, 25. Wiktor Żytek), 7. Marcel Kotwica, 8. Longinus Uwakwe (86, 11. Marcin Stefanik), 10. Hubert Tomalski, 28. Michał Mikołajczyk – 9. Krzysztof Drzazga.
Wigry: 96. Damian Węglarz – 5. Wojciech Kuriata (56, 97. Piotr Kwaśniewski), 25. Arkadiusz Najemski, 34. Adrian Piekarski, 44. Adrian Karankiewicz – 2. Paweł Olszewski, 99. Damian Pawłowski, 29. Martin Adamec, 8. Filip Karbowy (66, 10. Karol Mackiewicz), 27. Robert Bartczak – 9. Kamil Sabiłło (82, 14. Aron Stasiak).
żółte kartki: Uwakwe, Kotwica – Najemski.
czerwona kartka: Arkadiusz Najemski (74. minuta, Wigry, za drugą żółtą).
sędziował: Robert Marciniak (Kraków).