Spektakularne przełamanie, Puszcza – Lech 2:0!
Mecz Żubrów z liderem PKO BP Ekstraklasy wydawał się mieć na pozór zdecydowanego faworyta. Doskonale dysponowany, wygrywający znakomitą większość spotkań Lech trafił na nas w momencie, w którym jeszcze nie w pełni wyszliśmy z kryzysu i passy gorszych wyników. Wielu spisywało dziś Puszczę na straty – jak się okazało, niesłusznie.
Spotkanie, zamykające pierwszy dzień 14. kolejki ligowej, zakończyło się niemałą sensacją, jaką stało się zwycięstwo Puszczy nad liderem 2:0. Bramki dla naszego zespołu zdobywali Dawid Szymonowicz i Michalis Kosidis, zamykając wynik już w pierwszej połowie meczu. Jak przebiegało to szczególne starcie?
Spokojny początek
Sędzia Paweł Raczkowski o 20:15 dał sygnał do rozpoczęcia spotkania. Od tego momentu wszystko rozkręcało się powoli. Lech zgodnie z przewidywaniami prowadził grę, lecz nie przekładało się to na celne uderzenia. Żubry spokojnie oczekiwały na swoje okazje – przed pierwszą z nich stanęliśmy już w piątej minucie, kiedy Mateusz Stępień mocnym strzałem obił boczną siatkę. Po kwadransie analogicznie zakończyło się uderzenie gracza Kolejorza, Aliego Gholizadeha. Mecz z czasem nabierał rumieńców, lecz w pełni zdynamizował się dopiero w 18. minucie.
Wykorzystanie szansy
Właśnie wtedy nastąpił jeden z kluczowych momentów pierwszej części spotkania, który zdeterminował jego dalszy przebieg. Po jednej z lepszych sytuacji dla Puszczy, zakończonej uderzeniem Michalisa Kosidisa z bliskiej odległości, gra została przerwana. Sędzia Raczkowski weryfikował przy użyciu systemu VAR sytuację stykową między Dawidem Abramowiczem i Michałem Gurgulem. W efekcie gracz Lecha został wykluczony z boiska, co stworzyło Puszczy niebagatelną szansę – od tego momentu graliśmy w przewadze, 11 na 10.
Oszołomiony zespół Kolejorza w ostatnim kwadransie tej połowy dał się zdominować Żubrom, za co zapłacił dwiema bramkami. Jako pierwszy do siatki Lecha trafił Dawid Szymonowicz, wykorzystując okazję po rzucie rożnym. To było zarazem pierwsze trafienie naszego obrońcy w bieżącym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Tuż przed przerwą Lecha dobił nasz napastnik, Michalis Kosidis, po raz piąty w trwających rozgrywkach trafiając do siatki. Puszcza schodziła do szatni w uprzywilejowanej sytuacji. Naszym zadaniem było utrzymanie korzystnego wyniku po przerwie.
Groźna gra z kontry
Zespół Żubrów po przerwie nastawił się więc na grę z kontry, starając się o trzecią – potencjalnie zamykającą mecz – bramkę. Bardzo blisko jej zdobycia był Jakov Blagaić w ostatnich minutach spotkania, lecz jego uderzenie głową z dużym trudem wybronił bramkarz rywali. Mimo to drugą część meczu możemy ocenić pozytywnie – nierzadko to Puszcza była w niej stroną dominującą. Wiele mogło zmienić trafienie pomocnika rywali, Aliego Gholizadeha, który trafił do naszej siatki w 52. minucie. Udanie zastosowana pułapka ofsajdowa utrzymała jednak wynik na poziomie 2:0, na którym pozostał już do samego końca.
Kolejne wyzwania
Przed naszym zespołem jeszcze jedno spotkanie przed listopadową przerwą na rozgrywki reprezentacji narodowych. W przyszłą niedzielę, 10 listopada, zagramy na wyjeździe ze Stalą Mielec. Po spektakularnym przełamaniu czas na postawienie kolejnego kroku ku górze tabeli. Relacje i wszystkie najważniejsze informacje nt. tego spotkania znajdziecie na naszej stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych. W poniedziałek, 4 listopada, poznamy również rywala w 1/8 finału Pucharu Polski.
Puszcza Niepołomice – Lech Poznań 2:0 (2:0)
Bramki:
1:0 – Szymonowicz 32′
2:0 – Kosidis 44′
Żółte kartki: Abramowicz, Sołowiej, Szymonowicz, Serafin, Hajda, Siemaszko – Sousa
Czerwona kartka: Michał Gurgul (23. minuta – bezpośrednie wykluczenie po faulu na Dawidzie Abramowiczu)
Puszcza Niepołomice: 1. Komar – 27. Sołowiej (8. Mroziński 46′), 22. Crăciun, 4. Szymonowicz (70. Hajda 66′), 3. Yakuba – 33. Abramowicz, 14. Serafin, 12. Stępień (24. Blagaić 74′), 6. Lee, 11. Cholewiak (24. Siemaszko 74′) – 35. Kosidis (17. Radecki 89′)
Rezerwowi: 31. Perchel – 8. Mroziński, 9. Siemaszko, 10. Tomalski, 16. Walski, 17. Radecki, 24. Blagaić, 45. Kidrič, 70. Hajda
Trener: Tomasz Tułacz
Lech Poznań: 41. Mrozek – 2. Pereira (17. Szymczak 80′), 18. Salamon (3. Douglas 46′), 16. Milić, 15. Gurgul – 22. Murawski, 43. Kozubal (5. Andersson 30′), 7. Sousa (11. Håkans 66′) – 8. Gholizadeh, 9. Ishak, 19. Fiabema (24. Jagiełło 46′)
Rezerwowi: 35. Bednarek – 3. Douglas, 5. Andersson, 11. Håkans, 17. Szymczak, 21. Hotić, 24. Jagiełło, 50. Ba Loua, 55. Pingot
Trener: Niels Frederiksen
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Frekwencja: 2266