Antoni Klimek: Chcemy grać tak od początku
FOTO OSCAR MROZOWSKI | OVERLIA STUDIOJego bramka ponownie podpięła Puszczę pod poniedziałkową rywalizację z Radomiakiem. Po efektownym zwodzie mógł też wyprowadzić nas zespół na prowadzenie w ostatnich sekundach. Antoni Klimek był bohaterem Świąt w Puszczy Niepołomice, a po końcowym gwizdku podsumował spotkanie w rozmowie z klubowymi mediami.
Mecz z Radomiakiem przyniósł nam kolejną emocjonującą, intensywną końcówkę. W pierwszej kolejności spytaliśmy więc o to, co chodziło po głowie zapewne wszystkim kibicom – czy takie emocje w ostatnich chwilach stały się nową normą przy K2?
– Cieszymy się, że te bramki przyniosły punkt, ale zarazem chcemy pracować na to, żeby trafienia w końcówkach dawały zwycięstwa. Oczywiście szanujemy zdobycz punktową i jeden punkt za remis. W takich momentach pokazujemy charakter. Natomiast tak, jak trener wspomniał na konferencji – chcemy grać tak od początku. Chcemy walczyć o ofensywne akcje, bramki, kreowanie sytuacji, by Puszcza była ofensywna już od pierwszych minut, a nie tylko w końcówkach. Na pewno przez cały przyszły tydzień, aż do następnego meczu będziemy nad tym pracować. – odpowiedział nasz pomocnik.
Z nieba do piekła
Nie minęła nawet minuta od wyrównania stanu meczu, a już musieliśmy odrabiać straty ponownie. Bardzo szybkie dopuszczenie radomian do zdobycie bramki na 1:2 nie uszło uwadze zespołu.
– Chcieliśmy od razu pójść za ciosem i chyba się za bardzo otworzyliśmy, ale na pewno musimy to przeanalizować. Teraz, świeżo po meczu jeszcze nie widziałem tego z kamery telewizyjnej. Z boiska jednak mi się wydawało, że troszkę tych przestrzeni za plecami otworzyliśmy i daliśmy się nadziać na groźną sytuację. – opisał Klimek. – Na pewno tam były jakieś błędy w ustawieniu. Ale cieszę się, że udało się wrócić do gry i nasze akcje dają w końcówkach bramki. Tym razem punkt zostanie w Niepołomicach. – podsumował gracz „Żubrów”.
Występ indywidualny
Nie dało się ukryć, że wejście młodego pomocnika znacząco ożywiło grę Puszczy w drugiej połowie. Niewiele zabrakło do tego, by drugą bramką zapewnił nam trzy punkty w tym spotkaniu. Czy bohater meczu może czuć się mimo wszystko lekko zawiedziony?
– Rzeczywiście bardzo mi szkoda tej sytuacji. Wolałbym, żebyśmy rozmawiali o niej w innych okolicznościach i mówili o tym, jak ta piłka wpadła do siatki. Teraz jednak możemy tylko gdybać. Ja na pewno postaram się o to, żeby w następnych meczach trafiać do siatki jak najczęściej. Zaczynamy treningi w mikrocyklu przed następnym meczem i będziemy analizować oraz przygotowywać się pod kątem następnego spotkania. – podsumował Klimek.
Ostatnia prosta
Wspomniany mikrocykl rozpoczyna ostatni, kluczowy miesiąc sezonu 2024/25. Jak na ten intensywny i ważny okres, który przed nami, zapatruje się zespół Puszczy?
– Dzisiaj z Radomiakiem szanujemy punkt, ale chcemy grać w każdym meczu o pełną pulę. Wiadomo, że w momencie, w jakim jesteśmy, każdy punkt jest istotny. Myślę natomiast, że każdy z nas trenuje i ma charakter po to, żeby zwyciężać – czy to w pojedynczych pojedynkach, czy po prostu w meczach. Chcemy walczyć o pełną pulę w każdym spotkaniu i każdego tygodnia. Po to trenujemy i na pewno będziemy się przygotowywać do następnego spotkania nie patrząc na to, jaki to jest rywal. Wiadomo, że taktycznie będziemy uwzględniać grę przeciwnika – ale niezależnie od tego, w jakim miejscu w tabeli on jest, będziemy chcieli walczyć o pełną pulę. – zapowiedział nasz gracz.
Szybki rewanż
Po niespełna miesiącu na nasz Stadion ponownie przyjedzie Pogoń Szczecin. Spotkanie pucharowe nie poszło po naszej myśli – ale jak się zapatruje drużyna na możliwość szybkiego rewanżu ligowego?
– W całym nadchodzącym tygodniu skupiamy się na następnym meczu, bo on jest najważniejszy. Tymczasowo wyobrażamy sobie, że następnych spotkań nie ma, tylko chcemy w stu procentach skupić się na tym najbliższym. Sztab już pewnie od dzisiaj będzie przygotowywać analizy – o ile już nie mają przygotowanych rozmów na temat meczu z Pogonią, bo mamy je dość aktualne po poprzednim meczu. Cieszę się, że tak szybko będziemy mogli zrewanżować Pogoni i mam nadzieję, że rezultat będzie pozytywny. – zakończył rozmowę Antoni Klimek.