Antoni Klimek: Zaczynamy pozytywnym akcentem

FOTO OSCAR MROZOWSKI | OVERLIA STUDIO

Mecz w Zabrzu był okazją do ligowego debiutu dla trzech nowych zawodników Puszczy. Jednym z nich był Antoni Klimek, który rozpoczął niedzielne spotkanie od pierwszej minuty. Po ostatnim gwizdku porozmawialiśmy z naszym graczem, by podsumować jego pierwsze ligowe starcie w nowych barwach.

Pomocnik „Żubrów” obszernie podsumował spotkanie, skupiając się zarówno na aspektach drużynowych, jak i wrażeniach z własnego występu.

Cieszę się, że udało się nam dzisiaj wywieźć punkt. Walczyliśmy mocno, w emocjonującej końcówce strzeliliśmy bramkę na 1:1. Na pewno jednak stać nas na dużo więcej, nie patrzymy tylko przez pryzmat wyniku – ale również przez pryzmat gry. Indywidualnie też uważam, że stać mnie na więcej. Jest to niemniej pierwszy mecz, więc cieszę się, że zaczynamy pozytywnym akcentem. Każdy punkt jest istotny. Myślę, że z czasem będzie coraz lepiej. – opowiadał nasz gracz.

Intensywne ostatnie minuty

Druga połowa meczu w Zabrzu należała do Puszczy – po wyrównaniu stanu gry byliśmy blisko przechylenia szali na swoją korzyść. Jak widział to Antoni Klimek z perspektywy boiska?

Rzeczywiście staraliśmy się pójść za ciosem i wykreować sytuację na 2:1. Mimo wszystko jednak szanujemy ten remis. Mogliśmy strzelić, ale rywal też miał swoje okazje. Cieszymy się z tego punktu. – stwierdził skrzydłowy.

Powrót do Niepołomic

Luty jest ostatnim miesiącem przed powrotem Puszczy na swój domowy stadion przy ul. Kusocińskiego. Czy w zespole daje się wyczuć ekscytację w związku ze zbliżającym się powrotem do siebie?

Nie mogę się doczekać tego momentu i myślę, że każdy z nas tak ma. Inaczej pewnie podchodzą do tego nasi przeciwnicy. Teraz z Zagłębiem zagramy jeszcze nie w pełni u siebie, ale już niedługo zaczniemy grać w Niepołomicach. – zakończył rozmowę Antoni Klimek.