„Jeszcze Puszcza nie zginęła”
Trenerzy po meczu Puszcza Niepołomice – Stal Stalowa Wola:
Jaromir Wieprzęć (Stal Stalowa Wola): Szkoda punktów. Zwłaszcza po tych czterech ostatnich meczach bez zwycięstwa chcieliśmy dziś je w końcu odnieść. Trzeba przyznać, że jak na warunki drugoligowe był to naprawdę dobry mecz. Oba zespoły są w różnych sytuacjach w tabeli, ale walczyły o komplet punktów. Strzelilismy bramkę na wyjeździe i prowadziliśmy 1-0. Później mieliśmy kolejna stuprocentową sytuację. Strzelamy na 2-0 jest po meczu. Niestety nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Przydażył się błąd w defensywie, a gospodarze potrafili to wykorzystać. Zespół trzeba jednak pochwalić. Zostawił mnóstwo zdrowia. Pokazał walkę i charakter po ostatnich niepowodzeniach. Ta liga pokazuje, że trzeba być konsekwentnym do ostatniego gwidka. Jeden błąd spowodował, że straciliśmy bramki. To jest przykre, ale wierzę w to, że jeśli w środę chłopcy zagrają z takim zaangażowaniem jak dziś to szczęście będzie nam w końcu sprzyjać.
Łukasz Gorszkow: (Puszcza Niepołomice): Żadna drużyna nie jest z tego wyniku zadowolona. Mieliśmy ciekawe dla kibiców widowisko, otwarty mecz. Przyzwyczailiśmy na tym stadionie naszych kibiców do dramaturgii i wielkich emocji. Za zaangażowanie i walkę do końca należą się moim piłkarzom wielkie brawa. Przeprowadziliśmy dobre zmiany. Zawodnicy, którzy weszli wnieśli sporo ożywienia, jakość i dali sygnał do walki. Nie poddawaliśmy się do końca. Jeśli zawodnicy w następnych meczach będą wkładali w grę tyle serca co dziś to będzie dobrze, będziemy w grze. Jeszcze Puszcza nie zginęła.
/mb/