„Mamy 34 cele”
Łukasz Furtak, obrońca Puszczy Niepołomice znalazł czas na rozmowę tuż przed startem nowego sezonu II ligi. Już w najbliższy piątek 29 lipca nasi zawodnicy zainaugurują rozgrywki ligowe wyjazdowym starciem z ROW-em Rybnik.
Marek Bartoszek: W ubiegłym sezonie jak już wskoczyłeś do pierwszej ’11’ w meczu 4 kolejki z Olimpią Zambrów to tylko raz nie zagrałeś od pierwszej do ostatniej minuty. Za Tobą bez wątpienia najlepszy rok w piłce seniorskiej…
Łukasz Furtak: Zgadza się. Szukaliśmy różnych rozwiązań, alternatyw w jakim ustawieniu mamy grać. Trener postawił na mnie na prawej obronie, dlatego chciałem „odpłacić” mu za to i za wszelką cenę chciałem być tym podstawowym zawodnikiem. To się udało, za mną najwięcej minut spędzonych na murawie. Oby w tym sezonie było przynajmniej tak samo dobrze!
MB: Twój przykład idealnie pokazuje jak można wykorzystać status Młodzieżowca, będą pewnym punktem drużyny w zasadzie przez cały sezon…
Jasne, każdy kto dostaje szanse, jeszcze jako młodzieżowiec jest zdeterminowany do podwójnej pracy, tym bardziej, że mieliśmy paru chłopaków, którzy bardzo dobrze się sprawdzali w tej właśnie roli. Moja gra była łatwiejsza dzięki świetnej pracy moich kolegów z bloku defensywnego, którzy podpowiadali mi jak mam się ustawiać, czy poruszać po boisku. To było dla mnie niezwykle cenne doświadczenie.
Ten sezon będzie pierwszym, kiedy tego ułatwienia w Twoim przypadku już jednak nie będzie, więc teoretycznie o miejsce w składzie może być trudniej?
Czy trudniej? Tego jeszcze nie wiem. Z pewnością trener będzie stawiał na zawodników którzy są lepiej dysponowani w danej chwili, i nie ważne czy to będzie młodzieżowiec czy nie. Choć to prawda, że dwóch musi znaleźć się w składzie. Jeśli jednak zawodnik nie będący Młodzieżowcem będzie w świetnej formie to z pewnością nie straci miejsca na korzyść młodszego kolegi.
Za kadencji trenera Tułacza Wasza defensywa spisuje się znakomicie. W zasadzie niewiele było drużyn, które potrafiło Wam strzelić bramkę i na koniec sezonu po stronie strat byliście w ligowej czołówce. Widać, że w obronie rozumiecie się znakomicie…
To prawda, wykonaliśmy kawał dobrej pracy. Myślę, że warto to docenić. Jesteśmy drużyną, która się doskonale rozumie, nie tylko linia defensywna, ale cała drużyna na to pracuje. Naszym celem jest to, żebyśmy tracili jak najmniej tracili goli i mam nadzieję, że nadal będzie to naszą mocną stroną.
W piątek w Rybniku rozpoczynamy nowy sezon 2016/2017. Kręgosłup drużyny w zasadzie pozostał w całości, doszło do Puszczy kilku ciekawych zawodników, jak zapatrujesz się na Wasze szanse w bieżącym sezonie?
Ciężko określać szanse przed sezonem, co świetnie pokazały historie ostatnich dwóch lat. Żeby osiągnąć sukces musimy podchodzić do każdego meczu z pełnym zaangażowaniem. Czasem to brzmi jak frazes, ale faktycznie wychodząc z szatni na murawę myślimy tylko o tym by pokonać rywala i zgarnąć komplet punktów. Przed nami 34 kolejki ligowe, a więc 34 spotkania w których celem będzie zwycięstwo. Pod koniec sezonu będziemy widzieć co możemy osiągnąć. W Niepołomicach jest grupa młodych, ambitnych zawodników, którzy chcą osiągnąć sukces i pokazać się na krajowej arenie.
Nowi koledzy w drużynie zdążyli się już z Wami dobrze poznać i złapać wspólny język?
Bez wątpienia potrzebna jest do tego dobra atmosfera w szatni. U nas nie ma z tym najmniejszego problemu, dlatego nowi piłkarze bardzo szybko się zaaklimatyzowali. Mam nadzieję, że będzie to widoczne na murawie już w najbliższy piątek.
Historia meczów z ROW-em pokazuje, że to wygodny dla Was rywal. Z piłkarzami z Rybnika albo wygrywacie, albo ewentualnie remisujecie… dobrze byłoby kontynuować tę passę?
Wynik na inaugurację często rzutuje na cały sezon, czego najlepszym dowodem była ubiegłoroczna porażka z Siarką Tarnobrzeg. Tym razem dobrze zacząć rozgrywki i oczywiście wygrać mecz. Historia dotychczasowych meczów z jednej strony może ułatwia nam przygotowanie do rywalizacji, ale z drugiej gospodarze będą podwójnie zmotywowani, żeby to zmienić.
Zwycięzca piątkowego starcia przynajmniej do soboty będzie liderem II ligi…
Nie pozostaje nam nic innego tylko wygrać i utrzymać pierwsze miejsce do ostatniej kolejki (śmiech)!
Drugi rok z rzędu będziecie mieli okazję zagrać w Pucharze Polski z przedstawicielem Ekstraklasy. Będzie Wam teraz łatwiej zmierzyć się z Koroną mając doświadczenie potyczki z Lechią Gdańsk?
To pewnie nieco ułatwi nam grę z Koroną. Wiemy już jak to jest zagrać z przedstawicielami Ekstraklasy. Z Lechią co prawda przegraliśmy, ale zwłaszcza w pierwszej połowie zostawiliśmy niezłe wrażenie. Korona to kolejna drużyna z ekstraklasy, wiadomo, że będzie zdecydowanym faworytem tego meczu. Ale dla nas to szansa na pokazanie się i promocję zarówno dla poszczególnych zawodników jak i drużyny czy całego miasta. To będzie jeden mecz rozgrywany u nas, tak więc nie można wykluczyć żadnej niespodzianki!
Ale nim nagroda w postaci meczu z Koroną, do Niepołomic na pierwszy mecz na naszym obiekcie przyjedzie Siarka Tarnobrzeg. W ubiegłym sezonie wizyty piłkarzy Siarki nie możesz wspominać zbyt dobrze. Przegraliście 0-3 a Ty przedwcześnie zakończyłeś mecz w w 50 minucie gry. Szybko nadarzy się okazja do rewanżu.
To prawda, tego meczu nie mogę wspominać dobrze. Pierwszy mecz w nowym sezonie przystąpiliśmy dymi nadziejami i determinacją i nie wyszło to najlepiej. Nie wracajmy już jednak do tego. Przed nami nowy sezon i nowe szanse. Nie możemy popełniać błędów z minionych rozgrywek.
Czego Wam życzyć tuż przed pierwszym gwizdkiem nowego sezonu ligowego?
Przede wszystkim braku kontuzji. W ubiegłym roku było z tym różnie, ale mam nadzieję, że to już za nami.