Mateusz Radecki: Po przerwie mecz się zmienił
Okres przed pierwszą przerwą reprezentacyjną zamykamy drugim z rzędu bezbramkowym remisem. Podział punktów z Koroną Kielce w meczu 7. kolejki ligowej skomentował gracz Żubrów, Mateusz Radecki.
Bezpośrednio po spotkaniu nasz ofensywny pomocnik podsumował mecz, dzieląc go na dwie dość odmienne połowy. W jego ocenie z początku gra była prowadzona pod dyktando gości.
„Na gorąco oceniam to tak, że pierwsza połowa była dla Korony. Mieli więcej posiadania piłki, stwarzali więcej zagrożenia. Mieli więcej sytuacji do strzelenia bramki – chociaż u nas też był strzał Dawida Abramowicza z woleja, obroniony przez ich bramkarza.” – opisywał nasz zawodnik.
Lepsza druga część
Przebieg meczu w opinii Mateusza zmienił się jednak w drugiej części spotkania. On sam dwukrotnie stanął przed szansą wpisania się na listę strzelców, niestety zablokowaną przez dobrze dysponowanego bramkarza kielczan.
„W drugiej połowie mecz się zmienił dla nas. Mieliśmy więcej sytuacji, stwarzaliśmy więcej zagrożenia: dośrodkowań, wrzutów z autu, strzałów. Ja sam miałem sytuację po wrzucie, którą bramkarz Korony obronił – szkoda, choć później miałem też drugą.” – podsumował zawodnik Żubrów.
Plany na przyszłość
Mecz z Koroną Kielce zamknął letnią część sezonu. Od poniedziałku wkraczamy w okres przerwy reprezentacyjnej, a do rozgrywek ligowych wrócimy dopiero za dwa tygodnie. Jak na ten okres odpoczynku spoglądają zawodnicy?
„Przyda się nam trochę luzu, chociaż oczywiście fajnie jest grać co tydzień. Myślę, że przerwa wpłynie na nas pozytywnie: będzie czas na pracę, regenerację, odpoczynek. Później wrócimy w pełni formy.” – stwierdził po meczu Mateusz Radecki.