O pierwsze zwycięstwo
7-krotnie w ostatnich latach rywalizowaliśmy z Rakowem Częstochowa. Żadnego z tych meczów nasze drużynie nie udało się wygrać.
Biorąc pod uwagę historię dotychczasowych meczów Puszczy Niepołomice z Rakowem Częstochowa, jutrzejszy wyjazd na mecz byłby z góry skazany na porażkę, Spod Jasnej Góry zaledwie raz udało nam się przywieźć jeden punkt, a najczęściej siedziba naszego jutrzejszego rywala kojarzyła się z bolesnymi niepowodzeniami.
Pierwsza wizyta w Częstochowie skończyła się bowiem porażką aż 0-5. Miało to miejsce 13 września 2014 roku. Ostatni z wyjazdów na mecz z Rakowem również miał smutny dla nas przebieg. W minionym sezonie dzięki bramce Dominika Zawadzkiego wyszliśmy nawet na prowadzenie 0-1, ale w końcówce spotkania kroczący po awans Raków wyprowadził dwa ciosy i w doliczonym czasie gry przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając ostatecznie 2-1.
Łączny bilans meczów pomiędzy Puszczą a Rakowem jest bardzo niekorzystny dla naszej drużyny. Z siedmiu rozegranych meczów zremisowaliśmy dwa, a pozostałe pięć przegraliśmy. Raków strzelił nam w tym czasie 15 bramek, na które my potrafiliśmy odpowiedzieć zaledwie 4 trafieniami.
Do tego meczu beniaminkowie Nice 1 ligi podejdą w bardzo dobrych humorach. Puszcza była bliska pokonania w dwóch ostatnich meczach ligowych potentatów: Miedź Legnicę i Chojniczankę Chojnice. W obu tych spotkaniach to rywale musieli bowiem gonić wynik. Raków w tym czasie zdołał wysoko, bo 3-0 pokonać Pogoń Siedlce, by przed tygodniem podzielić się punktami z Miedzią Legnica.
Co ciekawe Raków w tym sezonie to drużyna na wskroś wyjazdowa. Spośród 8 odniesionych zwycięstw, tylko dwa nasi rywale odnieśli przed własną publicznością. Nie mamy nic przeciwko utrzymaniu tej serii.