Wspominki Żubrów: Otwarcie z przytupem

Gdyby kluby piłkarskie mogły napisać scenariusz pierwszego meczu o punkty w nowym roku kalendarzowym aby przyciągnąć widzów na trybuny, to taką historię przygotowały zespoły Puszczy Niepołomice i Stali Mielec w marcu 2015 roku.

W kolejnej osłonie wspominek Żubrów wracamy do sezonu w którym Puszcza po bolesnym zderzeniu się z pierwszą ligą walczyła o szybki powrót na zaplecze Ekstraklasy.

Tło
Nim przejdziemy do samego spotkania pomiędzy Puszczą, a Stalą warto przypomnieć tło wydarzeń sezonu 2014/2015. Puszcza po spadku do II ligi szybko chciała wrócić wyżej, co mieli gwarantować piłkarze z ekstraklasową przeszłością tacy jak Zakrzewski, Napierała, Madejski czy Cichy.

Powrotu nie ułatwiał fakt, że Żubry rozegrały 14-kolejnych meczów na wyjeździe! W Niepołomicach trwała aktualnie przebudowa Stadionu Miejskiego. Trudne warunki i słabe wyniki spowodowały, że trenera Dariusza Wójtowicza na ławce trenerskiej zmienił Łukasz Gorszkow.

Zimę Żubry zakończyły na 16-stym miejscu w tabeli z dorobkiem zaledwie 17 punktów. Zespół był więc bezpośrednio uwikłany w walkę o bezpośrednie utrzymanie. W pierwszej kolejce w nowym roku do Niepołomic przyjechał zespół będący akurat w środku ligowej stawki, a więc Stal Mielec. Patrząc na skład Stali można tam było zaobserwować kilka znanych w Niepołomicach nazwisk jak choćby były piłkarz Puszczy Mateusz Cholewiak (dziś gracz Legii Warszawa), czy wówczas będący jeszcze przed przygodą w drużynie Żubrów, Maciej Domański.

Mecz
Na mecz ze Stalą Łukasz Gorszkow desygnował następującą ‘11’: Sobieszczyk – Furtak, Napierała, Lepiarz, Łączek – Zaremba, Gawęcki, Sojda, Stepankow, Szewc i Gębalski.

Spotkanie dla Puszczy rozpoczęło się jak koszmaru. W 11 minucie meczu po niefrasobliwości obrony piłka trafiła do Cholewiaka, który uderzył w kierunku bliższego słupka. Trafiony futbolówką Sobieszczyk sparował uderzenie na słupek, a odbitą piłkę do pustej bramki wpakował Łętocha.

Dwie minuty później znów indywidualny błąd zdecydował o bramce dla gości. Uwikłany w drybling w środku pola Szewc stracił piłkę, ta została momentalnie posłana w kierunku biegnącego lewym skrzydłem Cholewiaka, który ograł Furtaka i mocnym strzałem podwyższył na 0-2.

Po chwili Żubry powinny zdobyć bramkę kontaktową! Gębalski wrzucił z prawej strony w kierunku Stepankowa, interweniujący Libera wypluł przed siebie wprost pod nogi Zaremby. Krzysiek najpierw trafił jednak w wprost w bramkarza, a dobitka z lewej nogi obiła słupek. Już wtedy kibice zgromadzeni na K2 złapali się za głowy, które trudno było puścić po dobitce Stepankowa, który z 3 metrów obił drugi słupek i w końcu piłka wyszła poza boisko…

Na szczęście niebawem rzut karny wywalczył Dawid Sojda i szansę na bramkę kontaktową miał Adrian Gębalski, który pewnie i spokojnie pokonał Liberę. Dla Gębalskiego była to bramka w debiucie.

W samej końcówce meczu Na Gębalskiego z wysoko uniesioną głową wpadł Libera, który za faul wyleciał z boiska, a Żubry miały okazję do wyrównania.

90 minuta
Ponieważ limit zmian w zespole Stali był już wykorzystany między słupkami stanął… Mateusz Cholewiak. Tym razem z 11 metrów do siatki trafił Stepankov i w 90 minucie meczu mieliśmy 2-2. Żubry poczuły szansę i szybko zabrały piłkę by spróbować zgarnąć pełną pulę.

Chwilę później Domański (wówczas jeszcze grający w Stali!) wyszedł sam na sam z Sobieszczykiem i wyprowadził przyjezdnych z Mielca na prowadzenie 3-2, a sektor gości oszalał. Do końca meczu pozostawały dosłownie sekundy, możliwe było więc tylko szybkie wstrzelenie piłki w pole karne rywala.

Madejski posłał długie podanie w pole karne w kierunku Gębalskiego, ten przepychał się z dwoma obrońcami, którzy zupełnie stracili z oczu Zarembę, który stojąc tuż przed Cholewiakiem wpakował piłkę do siatki, a arbiter tuż po tym trafieniu odgwizdał koniec meczu.

Szalona końcówka i walka do ostatniego gwizdka napędziła Żubry na kolejne tygodnie. Cztery kolejne mecze bez porażki pozwoliły na wykaraskanie się ze strefy spadkowej i choć cele na sezon były zgoła odmienne to koniec końców udało się wówczas uratować 2 ligę.

Puszcza Niepołomice 3-3 Stal Mielec
Adrian Gębalski 19 (k), Roman Stepankow 90 (k), Krzysztof Zaremba 90 – Sebastian Łętocha 11, Mateusz Cholewiak 13, Maciej Domański 90

Puszcza: 12. Andrzej Sobieszczyk – 95. Łukasz Furtak, 3. Adrian Napierała, 18. Damian Lepiarz, 36. Kamil Łączek – 7. Krzysztof Zaremba, 17. Dariusz Gawęcki, 11. Dawid Sojda, 6. Roman Stepankow, 77. Patryk Szewc (57, 27. Piotr Madejski) – 9. Adrian Gębalski.

Stal: 12. Tomasz Libera – 22. Robert Sulewski, 3. Mateusz Załucki, 5. Sebastian Duda, 23. Krystian Getinger – 16. Tomasz Prejs (46, 9. Maciej Domański), 6. Sebastian Głaz (74, 4. Andrij Nikanowycz), 19. Adrian Ślęzak (80, 17. Jakub Żubrowski), 10. Bartosz Nowak, 15. Mateusz Cholewiak – 20. Sebastian Łętocha.

żółte kartki: Napierała – Prejs, Sulewski, Cholewiak, Łętocha.
czerwona kartka: Tomasz Libera (88. minuta, Stal, za brutalny faul).