„Serca nam zadrżały”
Choć statystycznie był to trzeci mecz Michała Kiełtyki w barwach Puszczy, to tak naprawdę dwa pierwszy były tylko epizodami. Dziś prawoskrzydłowy dostał od trenera więcej minut.
Jak przyznał sam zawodnik: Przez cały mecz była walka i ciężkie warunki do gry. Nie dało się zbytnio pograć piłką. Ciekawe było to, że kiedy starałem się grać wychodziło kiepsko, a kiedy „waliłem na pałę” to efekt był o niebo lepszy – komentował na gorąco swój występ.
Trzeba uczciwie przyznać, że Termalica naciskała na nas przez cały mecz. Ten remis na pewno cieszy. Dodatkowo serca zadrżały nam w końcówce. Nie wiem tak na gorąco czy faktycznie był spalony czy też nie, ale skończyło się dobrze – kontynuował.
Cieszy punkt, zwłaszcza że to trzeci mecz bez straconej bramki. Trzymajmy się więc starej piłkarskiej zasady: jak się nie da wygrać to trzeba zremisować i to się udało – podsumował mecz Michał Kiełtyka.
/MB/