Sparingowa sobota w Dębicy

Znajdujący się na obozie w Dębicy piłkarze Puszczy Niepołomice rozegrali dziś dwa sparingi.

Jaki punkt w planie zajęć mają piłkarze Puszczy w sobotę o godzinie 9:00 rano? Jak się dziś okazało to pora, która może zostać wykorzystana na mecz kontrolny. W porannym spotkaniu z Rzemieślnikiem Pilzno sztab szkoleniowy dał szansę przede wszystkim zawodnikom grającym w rozgrywkach juniorskich oraz piłkarzom testowanym. Młodzi piłkarze ulegli Rzemieślnikowi 0-3.

O godzinie 17.00 na sztucznym obiekcie Wisłoki Dębica zaprezentowali się już piłkarze pierwszego zespołu oraz zawodnicy którzy są bardzo blisko sfinalizowania umów z klubem. Spotkanie z Kolejarzem Stróże, Puszcza rozpoczęła w składzie: Andrzej Sobieszczyk – Damian Szymonik,Wallace Perez Benevente, Tomasz Wełna Petar Borovicanin – Paweł Strózik, Łukasz Nowak, Krzysztof Zaręba, Sebastian Janik – Mateusz Cholewiak, Jacek Magdziński.

Na uwagę zasługuje przede wszystkim fakt, że pierwsze 45 minut zestawieni powyżej piłkarze wygrali 1-0 po bramce Łukasza Nowaka. Kapitan Puszczy miał jeszcze jedną okazję do strzelenia gola, jednak po jego uderzeniu trafiła w słupek. Warto zaznaczyć również świetną paradę Andrzeja Sobieszczyka z 43 minuty, kiedy to fantastycznie wybił piłkę zmierzającą do bramki po rzucie wolnym wykorzystywanym przez Wojciecha Trochima.

W końcówce pierwszej połowy gra się zaostrzyła. Niebezpiecznie sfaulowany w środku pola został Sebastian Janik, na szczęście skrzydłowemu Puszczy nic poważnego się nie stało.

W drugiej połowie trener Dariusz Wójtowicz przeprowadził osiem zmian.

W bramce pozostał Andrzej Sobieszczyk, który wobec kontuzji Krystiana Stępniowskiego staje się powoli pewniakiem do gry w bramce na początku rundy wiosennej. W linii defensywnej pozostał Tomasz Wełna, który nie wystąpił w ubiegłotygodniowych meczach kontrolnych. Na boisku zameldowali się natomiast Marcin Zontek, Marcin Biernat i Michał Mikołajczyk. Zupełnie inaczej wyglądała natomiast druga linia, którą stworzyli: Bartosz Biel, Longinus Uwakwe, Marcel Kotwica, Dawid Kałat i Michał Kiełtyka. Cały mecz w linii napadu rozegrał będący już bardzo blisko naszego klubu Jacek Magdziński.

Negatywne emocje i frustracja zawodników Kolejarza niestety potęgowała w drugiej połowie. Dwukrotnie doszło do przepychanek pomiędzy zawodnikami.

W 73 minucie meczu mocnym płaskim strzałem z pola karnego Marcin Majchrzak doprowadził do wyrównania, nie dając żadnych szans Andrzejowi Sobieszczykowi. Końcówka należała jednak do piłkarzy Puszczy.

Puszcza jednak walczyła o zdobycie kolejnej bramki. Po świetnej, składnej akcji „oko w oko” z bramkarzem Kolejarza stanął Marcel Kotwica, jednak zawodnik strzegący bramki Kolejarza wyczuł intencje szarżującego Marcela. Decydujący gol padł tuż przed zakończeniem meczu.

Niane sfaulował na skraju pola karnego jednego z piłkarzy Puszczy i został odesłany za linię boczną na dwie minuty. Piłkę świetnie w dorzucił Dawid Kałat, w 16-stce najwyżej wyskoczył Marcin Biernat i strzałem głową ustalił wynik spotkania na 2-1 dla Puszczy.

Zwycięstwo  z kolejnym ligowym rywalem to dobry prognostyk przed startem rundy rewanżowej!

/MB/