Tomasz Tułacz: Wygraliśmy z przytupem
Za nami znakomita inauguracja 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w której Żubry pewnie pokonały 4:1 beniaminka z Gdańska. Spotkanie na pomeczowej konferencji podsumowali obydwaj szkoleniowcy: Tomasz Tułacz i Szymon Grabowski.
Tomasz Tułacz (Puszcza Niepołomice): Czy to był prezent dla mnie od drużyny na dziewiątą rocznicę pracy w Puszczy? Jeśli tak, to jest mi bardzo miło. Zagraliśmy dzisiaj dobre spotkanie i wykorzystaliśmy nasze atuty. Bardzo cieszy mnie też nastawienie chłopaków na treningu oraz dobre przeniesienie planu taktycznego na boisko. Realizacja założeń sprawiła, że wygraliśmy z przytupem.
Wszyscy zawodnicy wypełnili zadania, jakie nakreślił im sztab w minionym tygodniu. Nasze zwycięstwo wcale nie wynikało ze słabości rywala, ale z naszego dobrego przygotowania. Wynikowo to również był nasz najlepszy mecz, odkąd jesteśmy w Ekstraklasie. Tutaj ogromne znaczenie ma nastawienie i przekonanie graczy do pewnych rzeczy. Gdy nastawienia brakuje, to mamy problemy, ale dziś nie pora, by o nich mówić.
Szymon Grabowski (Lechia Gdańsk): To bardzo bolesna lekcja i bolesna porażka, która w nas mocno siedzi. Nie z takim nastawieniem tu przyjechaliśmy. Zespół gospodarzy pokazał nam różnicę między Ekstraklasą a niższymi poziomami rozgrywkowymi, jeśli chodzi o grę fizyczną, agresywność, obronę czy atakowanie pola karnego. Dziś charakteryzujemy się młodzieńczą fantazją, ale powiedziałbym też – naiwnością. Wiedzieliśmy, co jest atutem Puszczy, ale straciliśmy bramkę już w pierwszych minutach po nieodpowiedzialnym zachowaniu. Kolejne bramki to również słabe zachowanie naszych zawodników – trzy stracone po stałych fragmentach gry, co mówi samo za siebie. Nasza fizyczność i determinacją nie jest odpowiednia, jak na zespół Ekstraklasy. Tu mamy lekcje do odrobienia.