Trudne zadanie na Północy
Piłkarze Puszczy Niepołomice rozegrają dzisiaj w Gdyni mecz z miejscową Arką, zespołem plasującym się na piątym miejscu w ligowej tabeli.
Zawodnicy wczoraj rano wyjechali w drogę do Gdyni. Wśród powołanych na mecz znalazło się miejsce dla Bartosza Bieszczanina, grającego dotąd w zespole juniorów. Mecz z Arką biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich tygodni zostanie rozegrany w trudnym momencie dla obu drużyn.
Puszcza zajmująca nadal miejsce nie zagrożone spadkiem, nie ma już żadnej przewagi nad drużynami znajdującymi się pod kreską. Piłkarze Arki po sensacyjnej porażce w niedzielę w Stróżach 2-3 praktycznie stracili szansę na awans do Ekstraklasy.
Nie mniej jednak zawodnicy z Gdyni z pewnością będą dzisiaj chcieli zmazać plamę przed własnymi kibicami. Co tu dużo mówić. Zagraliśmy fatalnie i tak naprawdę nasze szanse na awans są minimalne – komentował w rozmowie z oficjalną stroną klubową Bartosz Ślusarski, napastnik Arki.
Nie ma sensu mówić o różnych sytuacjach, które mieliśmy. Generalnie, patrząc na to spotkanie, nie wiem, która drużyna walczyła o awans. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, taka Arka jak dziś, nie zasługuje na grę w ekstraklasie – kontynuował.
Motywacja wśród zawodników Puszczy będzie dziś bardzo duża. Dodatkowym bodźcem będzie z pewnością fakt, że trener Wójtowicz zapowiedział danie dziś szansy zawodnikom, którzy ostatnimi czasy mieli mniej okazji do gry. Dziś z pewnością nie zobaczymy Tomasza Wełny, Petara Borovicanina i Marcina Biernata, którym upomnienie w postaci żółtej kartki uniemożliwiłoby grę w niedzielnym starciu z Energetykiem, który zrównał się punktami z naszym zespołem. Taka sytuacja powoduje, że zobaczymy dziś zupełnie inną linię defensywną niż w ostatnich spotkaniach.
Czy inne formacje również zostaną dziś inaczej zestawione? O tym przekonamy się dzisiejszego wieczoru.
Niezależnie od meczowej kadry naszych zawodników, walki i ambicji w drużynie nie zabraknie. Większość z nich pamięta przecież jesienną porażkę w Niepołomicach 2-5.
/MB/
fot. Zuzanna Kulesza